Pruskie to mała wieś w Borach Tucholskich, w gminie Osie, w powiecie świeckim. Mała, bo licząca zaledwie 149 mieszkańców (dane na dzień 15.05.2013 r.). Seniorką wioski jest obecnie 85 letnia pani Irena Pliszka, najmłodszy mieszkaniec dzisiaj to Igor Wojtyła , który urodził się 19.04.2013r. Niemal wszyscy mieszkańcy wsi są ze sobą w jakiś sposób spokrewnieni . To sprawia, że wszyscy doskonale się znają i rozumieją, wspierają w trudnych chwilach i mogą na siebie liczyć.
Poza rodzimymi mieszkańcami, do wioski napływają nowi. Są to często dorosłe dzieci, które po kilku latach nauki i posmakowaniu życia w większym mieście, a nawet poza granicami kraju, wracają do Pruskich, żeby zamieszkać ze swoją młodą rodziną w pobliżu rodziców, jak np Agnieszka i Jarek Wiśniewscy. Czasem wracają ci, którzy tu urodzeni, całe swoje życie zawodowe spędzili w mieście, ale lata emerytury chcą przeżyć w miejscu, które kochają i wśród ludzi, których znają, jak Jania i Bogdan Kołodziejscy. Są wreszcie nowi mieszkańcy, którzy wybrali Pruskie na swoje miejsce do życia powodowani po prostu urodą miejscowości i jej pięknym położeniem, jak Ania i Mietek Plewaccy.
Nie tylko sama wieś jest urokliwa. Wokół wioski jest kilka miejsc, które swoim urokiem zapierają dech w piersi , jak strumień Zdrojanka, płynący wzdłuż wioski głębokim jarem. Jest to miejsce świątecznych spacerów mieszkańców i ich gości, niezwykle malownicze o każdej porze roku. Spacerem można dojść do cudnych, śródleśnych łąk o nazwie Rosenthal i zobaczyć umykające przed nami sarny . Wokół wsi mają swoje miejsca lęgowe liczne żurawie , które są codziennymi bywalcami okolicznych pól, gdzie żerują i można je z bliska obserwować. Pruskie otoczone jest ze wszystkich stron borami. Rolnicy zalesiają tutejsze piaszczyste pola, co sprawia, że lasy coraz bardziej zbliżają się do wioski. Lasy to nie tylko miejsce spacerów . To przede wszystkim miejsce pracy większości mieszkańców. Jedni pracują w zakładach usług leśnych, inni żyją ze zbiorów leśnych owoców.
Rynek w Pruskich - dzieło i duma mieszkańców.
Mija właśnie 10 lat od momentu, kiedy w 2014 roku zaniedbane centrum wioski (po prawej, kliknij na zdjęcie) stało się miejscem reprezentacyjnym Pruskich.
Mieszkańcy własnymi siłami przekształcili teren w piękny, zielony skwer, z zadaszonym miejscem do sąsiedzkich spotkań i stolikiem do gry w warcaby.
Skwer zdobi stara, pięknie odrestaurowana studnia i ponad 100-letnia pompa.
Rynek odwiedzany jest często przez rowerowych turystów, których kieruje tu i zaprasza ustawiona przy szosie, specjalna tablica.
Oprócz odpoczynku w ładnym miejscu, mogą także poznać historię Pruskich i najpiękniejsze miejsca w okolicy. Informacje te znajdują się na okazałej tablicy w centrum skweru.
Człowiekiem, który włożył mnóstwo wysiłku i serca w budowę rynku był nasz, nieżyjący już, sąsiad Mirosław Kumiński który później przemeblował ganek swojego domu tak, żeby móc patrzeć na skwer i cieszyć oczy swoim i wspólnym dziełem.
Teraz, po 10 latach (kliknij na zdjęcie), wszystkie urządzenia przeszły gruntowną renowację, rękoma mieszkającego obok Jacka Kmiecika, a także wysiłkiem Rady Sołeckiej i Stowarzyszenia na Rzecz Rozwoju Wsi Pruskie oraz pomocą finansową Wójta Gminy Osie.